O tym, jak wciągnął mnie Portal

Zawsze, kiedy w ogrywanej przeze mnie grze pojawia się element zabawy z logiką, świecą mi się oczy. Jestem ogromną fanką rozwiązywania łamigłówek, dlatego też gry logiczne były dla mnie szczególnie atrakcyjne. Lubię wyzwania, jakie stawiają przede mną tego typu tytuły i lubię tę satysfakcję, kiedy udaje mi się osiągnąć kolejny poziom.

Kiedy został mi polecony (pardon - sprezentowany) Portal, wiele, bo 15 lat po premierze, nie od razu wpadłam na to, żeby go uruchomić. Przeleżał w bibliotece Steam dobre kilka miesięcy, aż do grudniowego wieczoru zeszłego roku. Planowałam spędzić ten czas z jakimś starym, dobrym tycoon'em, jednak mój wzrok i kursor przyciągnął Portal. I bardzo dobrze się stało.



Portal to pierwszoosobowa gra puzzle-platformer, która została wydana przez Valve Corporation w 2007 roku. Wcielamy się w rolę bohaterki imieniem Chell, przetrzymywanej przez tajemniczy kompleks Aperture Science. Celem gry jest przejście przez serię testów, wykorzystując specjalne urządzenie zwane portal gun, które pozwala na przenoszenie się między różnymi pomieszczeniami. Możemy stworzyć portal niebieski i pomarańczowy - "wejście" i "wyjście". Już na etapie początkowej zabawy z portal gun'em wiedziałam, że to będzie zdecydowanie coś dla mnie. Portale, które tworzymy, nie tylko pozwalają na przemieszczanie się naszej postaci, ale umożliwiają również interakcję obiektów położonych w różnych miejscach. Z każdym kolejnym etapem gra stawała się coraz bardziej wymagająca i niejednokrotnie musiałam się nieźle nagłowić, żeby ukończyć dany test.

To, o czym warto wspomnieć, to inteligentna i humorystyczna narracja. Nie miałam żadnych oczekiwań wobec tej warstwy gry, ale na prawdę miło się zaskoczyłam. Zdarzyło się kilka razy uśmiechnąć! Dodatkowo fabuła jest podawana w sposób lekki, a interpretacja zależy od gracza. W połączeniu z oryginalną mechaniką i zaawansowanym gameplay'em, wszystko łączy się w bardzo przyjemną, ale i wymagającą całość. Platforma Steam pokazuje, że spędziłam w niej około 5 godzin, więc da się ją ukończyć w jeden, dłuższy wieczór - co oznacza, że to może być dobry tytuł dla zabieganych. Zdecydowanie polecam zmierzyć się z wyzwaniami, jakie stawia Portal i dać się wciągnąć w pętlę łamigłówek.

Kiedy włączam nową grę, chcę przede wszystkim odprężyć się, przeżyć coś ciekawego, może zobaczyć coś, czego jeszcze nie widziałam. Tutaj dostałam to wszystko, a nawet trochę więcej. Aktualnie jestem w trakcie ogrywania drugiej części i widzę, że tytuł został bardzo rozbudowany. Bardzo mnie to cieszy, bo krótka rozgrywka z poprzedniej części zostawiła pewien niedosyt. I w zasadzie jest to jedyny mój zarzut wobec gry Portal.

Autor: Patalke

Komentarze

  1. Portale są super, ciekaw jestem twoich wrażeń po przejściu dwójki :) czekam na relacje i kolejne wpisy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz już tylko czekam na część drugą i Twoje wrażenia z niej 🐸

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty